piątek, 1 marca 2019

Uwięzieni w raju

Autor : Xavier Güell
Tytuł : Uwięzieni w raju
Wydawnictwo : Czarna Owca
Rok wydania : 2018



Może to źle zabrzmi, ale lubię książki o tematyce wojennej. "Lubię" to złe słowo, chyba bardziej odpowiednie będzie, że interesuje mnie to. Wolę jednak, jak wydarzenia w powieści pokrywają się z realiami historycznymi, kiedy daty mogę sprawdzić i doczytać dodatkowe informacje . Dlatego też z chcęcią zabrałam się za tą powieść, która zachęciła mnie opisem. 

Do znajdującego się na terenie Czech obozu koncentracyjnego trafiają uzdolnieni muzycznie artyści. Kompozytorzy, dyrygenci, śpiewacy, muzycy. Nazistowskie władze próbują wykorzystać to do propagowania w świecie obrazu, wzorowego traktowania Żydów w obozach. Tym samym pozwalają na wystawienie sztuki z udziałem dzieci. Więżniowie, mimo wiekszych swobód, wiedzą że transport do Auschwitz jest nieunikniony, dlatego podejmują walkę z nazistami.

"Sztuka jest dla nas ważniejsza od powietrza, którym oddychamy, od tych marnych resztek, które dostajemy do jedzienia."

Przyznaję się, nie doczytałam jej do końca. Rzadko mi się to zdarza, a jeszcze rzadziej piszę o tym. Jednak jestem strasznie zawiedzona, że autor wręcz zanudził mnie. Pierwsze sto stron wieje nudą, tak na prawdę dowiadujemy się tylko o pomyśle wystawienia opery, obiedzie opisanym na 5 stronach i przedłużajacej się próbie orkiestry. Jednak najbardziej odrzucający jest romans jednej z bohaterek z doktorem Mengelem, i powiem szczerze, że nie rozumiem, co ta scena łóżkowa miała wnieść do powieści. 

"Znała doskonale prawa panujące w Rzeszy, które karały bez litości jakiekolwiek związki z Żydami."

Prawdopodobnie nie powinnam się wypowiadać na ten temat, co najwyżej porzucić w ciszy czytanie, ale boli mnie, jak zagraniczni autorzy wykorzystują ten temat do swoich słabych pomysłów. Ratowanie historii bardzo wzniosłym stylem pisania, wręcz przerysowanym, nie pomógło, a przeszkadzało w odbiorze. 

Za egzemplarz dziękuję portalowi czytampierwszy.pl

1 komentarz: