poniedziałek, 30 września 2019

Dopóki nie zajdzie słońce. Część 1

Autor : Ewa Pirce
Tytuł : Dopóki nie zajdzie słońce. Część 1
Wydawnictwo : NieZwykłe
Rok wydania : 2019



Najpopularniejsza autorka na Instagramie serwuje nam wielowymiarową powieść, trochę opartą na schemacie romansu, ale ciężko byłoby wpasować tę historię w jakiekolwiek ramy. Losy Samuela to nie tylko błahe romantyczne przygody, to opis walki z samym sobą, ze swoimi demonami, bitwy o najbliższych. Nie bez powodu używam takich militarnych określeń, bowiem Sam to były żołnierz, który dopuścił się okropnych rzeczy w imię ochrony szarych obywateli. Teraz te potworności próbują przejąć wladzę nad jego życiem. Chociaż Samowi jest coraz trudniej, nie może się poddać, bo od niego zależy los jego osieroconych sióstr.

Ukłony dla Ewy za głównego bohatera. Na pewno jeat bardzo autentyczny i prawdziwy. Z każdej sceny wydziera z niego ból, niezrozumienie świata i wielki ciężar, który na niego spadł. Powieść dzięki temu nie jest przesłodzona, a raczej okraszona sarkazmem i cynizmem. Oczywiście nie zabraknie gorących scen i nawet takich, przy których wstrzymacie oddech. Świetnym zabiegiem jest też oddanie "głosu" Jessice, dzięki niemu możemy bliżej poznać dziewczynę, która namiesza bardziej niż huragan. I jak powieść podobała mi się to mam pewne zastrzeżenia. Nie będę ukrywać - początek tej książki według mnie był tragiczny. Męczyła się autorka i męczyłam się ja. A scena z robieniem kawy rodem z PRLu, takiej prawdziwej pażuchy w amerykańskich realiach złamała mi serce. Na szczęście przekroczyłam granicę 50 strony i powieść przeszła całkowitą transformację.

Niestety zakończę smutnym akcentem - książka kończy się tak okropnie, tak źle, tak w połowie akcji, że oczekiwanie do listopada dłuży się niemiłosiernie. Ale czego nie robi się dla Samuela! Fanki emocjonalnych, pełnych uczuć książek powinny już zacierać dłonie. 

środa, 25 września 2019

Pamiętnik księgarza

Autor : Shaun Bythell
Tytuł : Pamiętnik księgarza
Wydawnictwo : Insignis
Rok wydania : 2019



Mieliśmy okazję zajrzeć za kulisy chyba wszystkich zawodów. Teraz przyszedł czas na zwierzenia księgarza - nie powiem, byłam bardzo zaintrygowana tą pozycją. Bo przecież praca z książkami, obok wypełnionych regałów, wśród innych książkoholików jawi się jako marzenie. Ale jak jest na prawdę?
I jak szybko mój zapał wzrósł po zobaczeniu zapowiedzi, tak szybko opadł po kilku stronach. Niestety, początek totalnie mnie zniechęcił, a potem nie było lepiej. "Pamiętnik księgarza" jest bardziej dziennikiem z suchymi faktami. Obiecywany humor i sarkazm, skończył się gdzieś w opisie. Książka na pewno nie porywa, nie wciąga, chociaż mogę ją określić jako wymagającą. Nie czyta się łatwo, jednak pod względem języka czy stylu nie mogę jej nic zarzucić. Brak mi tutaj drygu do snucia opowieści, dynamiczności, jakiejś akcji, tego czegoś co sprawia, że mam chęć wrócić do czytania. Tutaj to rozum wygrał z sercem, bo to drugie chciało porzucić czytanie. 
Nie mogę jednoznacznie powiedzieć czy jest to powieść godna przeczytania. Jeśli jednak ciekawi Was ta praca, a nie przeraża jednostajność i nuda opisów, to czytajcie. 

Książkę odebrałam za punkty z portalu czytampierwszy.pl 

niedziela, 22 września 2019

Odwrotność nieodwzajemniania

Autor : Becky Albertalli
Tytuł : Odwrotność nieodwzajemniania
Wydawnictwo : Papierowy Księżyc
Rok wydania : 2019



Mam ogromny problem z tą opinią. I nie, nie przez to, że książka mi się nie podobała, bo było wręcz przeciwnie. Ale kłopot w tym, żeby wyrazić to zadowolenie w słowach, ale w taki sposób, żeby nieumniejszyć czy generalizować. Autorka w młodzieżówce, która w zamyśle powinna być z rodzaju tych bardziej przystępnych przemyciła sytuacje, które przytrafiają się każdemu z nas i bez względu na wiek. Historia o nastoletniej miłości, ale z drugim dnem. 

Molly była zakochana już 27razy, za każdym razem bez wzajemności. Co gorsze, wcale jej to nie przeszkadza. Kiedy jej siostra bliźniaczka poznaje dziewczynę swoich marzeń, Molly postanawia znaleźć sobie realny obiekt uczuć i nawet pozwolić złamać sobie serce. Jednak bardziej niż brak chłopaka uwiera ją obojętność ze strony siostry, która całą swoją uwagę przeniosła na Minę. 

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, bo kiedyś dawno czytałam Simona, ale Albertalli bardzo mnie zaskoczyła. Lekka, bardzo przyjemna i urocza opowieść, a jednak z mocnym przesłaniem. Tolerancyjna, opowiadająca o odrzuceniu i radzeniu sobie z nim, trudnościach w relacjach z najbliższą osobą, jaką jest własna siostra bliźniaczka, problemach z nieśmiałością i brakiem pewności siebie. A to wszystko w krótkiej powieści, którą powinien przeczytać każdy nastolatek. Teraz pozostaje mi tylko nadrobić resztę książek od tej autorki. 

Tajemnica Białych Płaszczy

Autor : Jean - François Parot
Tytuł : Tajemnica Białych Płaszczy
Wydawnictwo : Czarna Owca
Rok wydania : 2019




Czy w dobie rozwiniętej technologii, zaawansowanej kryminalistyki i nowoczesnych technik, klasyczny kryminał jest w stanie nas zainteresować? Przecież zbrodnia popełniona w dawnych czasach najczęściej pozostawała tajemnicą. Nie było odcisków palców, badań DNA czy bazy podejrzanych. Chyba nie chcielibyśmy wrócić to tych niebezpiecznych czasów. Chociaż jest jeden bezpieczny sposób - powieść Jean - François Parot, to niebywała okazja do podróży w czasie.

Nicholas Le Floch to młody, ambitny pracownik policji. Na samym początku swojej kariery dostaje ważne zadanie. Ma odnaleźć zaginionego pana Lardina. Sprawa trudna sama w sobie, a w dodatku komuś mocno zależy, żeby śledztwo zakończyło się fiaskiem. Nicholas wejdzie w świat spisków, oszustw, hazardu i domów publicznych, ale czy odnajdzie winnego? 


Książka ma niebywały klimat prawdziwego Paryża, mrocznego i zawiłego. Nic nie jest oczywiste i jednoznaczne. Autor bardzo umiejętnie przedstawił i oddał ten specyficzny nastrój, a jednocześnie postać Nicholasa to przykład najbardziej sympatycznego funkcjonariusz policji o jakim czytałam. Oczywiście, na początku francuskie nazwy sprawiały mi trudność, trochę dekoncentrowały i chociaż akcja z pierwszych rozdzialów nie porywa, to dalsza część wynagradza wszelkie niedogodności z nawiązką. 

Powieść spodoba się na pewno fanom retro kryminałów, Aghaty Cristie czy klasycznej formy gatunku. Również pasjonaci historii czy Paryża, bez problemu się w niej odnajdą i świetnie spędzą czas.

czwartek, 19 września 2019

Szwindel

Autor : Jakub Ćwiek
Tytuł : Szwindel
Wydawnictwo : Marginesy
Rok wydania : 2019



"Szwindel" to nie jest moje pierwsze czy nawet drugie spotkanie z Jakubem Ćwiekiem. Jednak za każdym razem jestem oczarowana jego stylem i sposobem narracji. Jest to taka mieszanka swobody, trochę takiego pisania "od niechcenia", naturalności i talentu do snucia opowieści. Ćwiek to znakomity gawędziarz. 

"Widziałem, jak się ekscytuje, jak przeżywa. I jasne, zaboli go, gdy wyjdzie, że został oszukany, ale myślę, że będzie pamiętał tamte emocje. I że będzie chciał poczuć je znowu."

Historia opowiedziana w "Szwindlu" dotyczy oszustów, ale nie byle jakich. Są to artyści, którzy swoje przekręty nazywają sztuką. Przemyślane, dograne w szczegółach i pomysłowe, pokazują "kunszt" naciągaczy. Autor na tym motywie stworzył ciekawą, realistyczną powieść. Kryminał, który mimo braku krwi, makabrycznych zbrodni i trupów, przeraża i zmusza do refleksji. Bo każdy z nas może paść ofiarą tytułowego szwindla.

"Jeśli coś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe, to znaczy, że... nie jest prawdziwe."

Książka tak nieprawdopodobna, że aż prawdziwa. Dobra pod względem fabularnym, znakomita w kompozycji, niesamowicie wciągająca i wymagająca uwagi. 

Książkę odebrałam za punkty z portalu czytampierwszy.pl

niedziela, 15 września 2019

Wkręceni

Autor : Steve Cavanagh
Tytuł : Wkręceni
Wydawnictwo : Albatros
Rok wydania : 2019




Nie przeczytałam żadnej opinii czy recenzji tej powieści. Z premedytacją. I to mimo tego, że byłam bardzo ciekawa, kto zostanie wkręcony - my, czytelnicy czy bohaterzy. Chciałam żeby Steve Cavanagh mnie zaskoczył. I całkiem mu się to udało. 

Książka na pewno się wyróżnia, bo raczej nie często, o ile w ogóle, spotykamy kryminał o pisarzu kryminałów. W dodatku świetnie napisany. I który daje nam złudne poczucie rozwiązanej zagadki. Przynajmniej ja już w połowie myślałam, że wpadłam na trop. Ale to, co się potem wydarzyło można podsumować stwierdzeniem - wiem, że nic nie wiem. A zakończenie? Jeden moment. Jedno subtelne zdanie zmieniło, wywróciło, wykręciło wszystko. 
Chociaż oczywiście cała powieść to fikcja (chyba), autor pozostawia nas z jednym nurtującym pytaniem, skąd pisarze, autorzy poczytnych powieści opowiadających o wymyślnych morderstwach wiedzą o nich tak wiele? Z innych książek, publikacji czy badań? Pewnie tak, ale...

Książka godna uwagi, wciągająca, z wyrazistymi bohaterami, trochę nawet wyłamująca się ze standardowych ram swojego gatunku. Ciekawy pomysł i w bardzo dobrym stylu. To jak - dasz się wkręcić?  

poniedziałek, 9 września 2019

Słodkie szaleństwo

Autor : Belle Aurora
Tytuł : Słodkie szaleństwo
Wydawnictwo : NieZwykłe
Rok wydania : 2019



Czasem okładka nic nie mówi o danej książce, a czasem mówi wszystko. I tym razem okładka jest tak spójna, tak zgrana, że od razu wiemy - będzie słodko i uroczo. "Słodkie szaleństwo" to już trzecia część "babeczkowego" cyklu, ale pierwsza książka od Belle Aurory przeczytana przeze mnie. Zaznaczę, że bez problemu można czytać bez znajomości poprzednich tomów, bo wydarzenia z przeszłości nie mają wpływu na te bieżące.

Helena cały swój czas poświęca pracy, jest szczęśliwa, że tyle udało jej się osiągnąć. Nie ma czasu na związki, które zresztą nie kojarzą jej się dobrze. W dodatku nie lubi flirtujacych mężczyzn. A takim facetem jest Max, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wie, że jest czarujący i wszyscy go lubią, ale co jest nie tak z Heleną, skoro pała do niego niechecią? Jak zwykle bywa w takich przypadkach, zbieg okoliczności sprawi, że będą mogli poznać się bliżej, jednak nie od razu zrobi się "słodko".

Od początku wiedziałam jak skończy sie ta historia, jednak to, w żaden sposób nie pozbawiło mnie przyjemności czytania. Lekka, zabawna, (i to serio zabawna, bo prawie cały czas się usmiechałam przy czytaniu), słodka i urocza. Jeszcze te wzmianki o babeczkach! A bohaterów nie sposób nie lubić, Helena jest ogromnie pocieszna i charyzmatyczna, a Max to troskliwy i zaradny facet. Oczywiście jest to romans, ale autorka nie poszła na łatwiznę i oprócz rodzacego się (w bólach) uczucia poruszyła też cięższe tematy, choćby niepełnosprawność, odrzucenie czy strach przed zranieniem. Powieść nie jest infantylna i prosta, ale bardziej złożona, niżby można przypuszczać. 

Historia na którą trzeba zarezerwować sobie wieczór, a ja już myślę o dwóch następnych, bo przecież koniecznie muszę poznać wszystkich bohaterów serii. Gorąco polecam.

niedziela, 8 września 2019

Pocztówki

Autor : Agnieszka Lis
Tytuł : Pocztówki
Wydawnictwo : Czwarta Strona
Rok wydania : 2019



Nie ma co ukrywać - nie tego się spodziewałam. Ale czy patrząc na tę wakacyją okładkę, czy czytając opis, w którym mowa o urlopie na Wyspach Kanaryjskich nie narzuca się skojarzenie, że to będzie przyjemna, lekka książka obyczajowa? No może z elementami "Pamiętników z wakacji". Ja byłam nastawiona właśnie na taką odprężającą lekturę, ale rzeczywistość okazała się inna. 

Poznajmy trzy rodziny, których wspólnym mianownikiem okażą się wakacje na Wyspach Kanaryjskich. Kiedy u nas w styczniu panują syberyjskie temperatury, na hiszpańskich wyspach zima oznacza 20 stopni. Marzenie. Ale jak to w życiu, wyjazd nie obejdzie się bez sprzeczek i wzajemnych "dogryzań". Jednak pewnej nocy, niby przypadkiem, okaże się, co jest źródłem problemów i co zrobić gdy na drodze do szczęścia stoimy... my sami? 

Chwilę trwało zanim się wciągłam i przywykłam do stylu, który na początku wydawał mi się toporny. Wiadomo, początek jest od tego by nas wprowadzić, dlatego nie zrażajcie się. Autorka pod pretekstem wakacyjnej przygody pokazuje nam studium psychologiczne bohaterów. Różnorodność postaci jest trochę stereotypowa i mimo że każdy bohater jest inny i ma inne problemy, to łatwo nam "odnaleźć" odpowiednik w realnym życiu. Rodzinne tajemnice i zawirowania wynikające z braku rozmów to tylko wierzchołek góry. Wszystko to w otoczce ze wspaniałych krajobrazów Lanzarote. 

Ta powieść to nie lekkie "czytadełko", chociaż napisana przystępnym językiem. To powieść o zmianach, które trzeba wprowadzać zaczynając od siebie, a dopiero potem u innych. Refleksyjna, emocjonalna i wakacyjna. 

środa, 4 września 2019

Słońce, wiatr i księżyc

Autor : Agata Czykierda-Grabowska
Tytuł : Słońce, wiatr i księżyc
Wydawnictwo : Filia
Rok wydania : 2019



Książka, która powinna otwierać i zamykać wszystkie listy wakacyjnych powieści. Niesamowicie ciepła, emocjonalna i pełna letniego słońca.

Agata Czykierda-Grabowska to jedna z moich ulubionych polskich autorek. W dodatku jej książki są różnorodne, począwszy od tych przyjemnych i lekkich, po te trudniejsze, wymagające większego skupienia. Ciężko dopatrywać się schematu czy powtarzalności. 

"Słońce, wiatr i księżyc" to historia Pawła i Kai, historia która rozpoczyna się dawno temu, w latach dzieciństwa bohaterów. Ich wakacyjna znajomość z czasem przeradza się w coś więcej, jednak niefortunny zbieg okoliczności rozdziela ich na kolejne lata. Takim sposobem możemy obserwować rodzące się uczucie, takie, które nazywamy pierwszą miłością. Kolejne lata pokazują rozwój tej relacji, do której trzeba mądrości, poświęcenia i odpowiedzi na pytanie, czego oczekujemy od życia. Bohaterzy czasem się gubią, popełniają błędy i dzięki temu są niesamowicie realni. Polska wieś, taka ze żniwami, owocami prosto z grządki, okazała się być idealnym tłem tej powieści. Obraz sielskości, ale również ciężkiej pracy dodał klimatu i może przypomniał lato spędzone u babci. 

Wedlug mnie książka idealna na leżak w upalny dzień, ale chyba też w mroźny wieczór pod kocem, bo co rozgrzeje nas bardziej niż taka ciepła opowieść. Bardzo polecam. 

Prosty układ

Autor : K. A. Figaro
Tytuł : Prosty układ
Wydawnictwo : Lipstic Books
Rok wydania : 2019



Chyba znalazłam najgorszą książkę tego roku. Po 30 stronach miałam jej totalnie dość, a co jest moim nowym rekordem, bo zazwyczaj to okolice setnej strony są punktem krytycznym. Ale do rzeczy. Historia bardzo prosta, co sugerował nawet tytuł, infantylna i całkowicie pozbawiona polotu. Łucja i Dimitry pochodzą z różnych środowisk, standardowo - ona biedna, on bogaty. Poznają się, coś iskrzy, jednak ona nie chce, on chce. Potem wspólny wyjazd i propozycja. Sami wiecie jaka. Gdzieś to już grali, prawda? Ale mimo schematu to mogło się udać, gdyby nie fatalny język, dziecinność, która tak raziła, że przez większość czasu zgrzytałam zębami. A do tego te sceny erotyczne, fakt fanką takiej literatury nie jestem, ale tak źle to jeszcze nigdzie nie było. Teraz myślę, że szkoda nawet słów na tę książkę, ale apeluję - nie czytajcie.

Książkę odebrałam za punkty z portalu czytampierwszy.pl