Tytuł : Kod 93
Wydawnictwo : Mando
Rok wydania : 2019
Wydawnictwa z reguły oferują nam kryminały angielskie, amerykańskie czy nasze, polskie. A tym razem przenosimy się do Paryża. Nowe określenia, stanowiska, procedury, to wszystko razem daje nam powiew "świeżości". Chcąc uniknąć spoilerowania, z premedytacją nie opowiem o fabule.
Kod 93 to policyjny kryminał. Mroczny, cięzki i brutalny. I tak jak wspominałam, fakt nieznania nazewnictwa, wymagał trochę więcej uwagi i zastanowienia. Na pewno nie określiłabym go lekkim czytadłem. Jednak czyta się błyskawicznie, akcja goni akcję, autor nie daje nam chwili na zastanowienie, z każdą stroną dowiadujemy się nowych faktów. Najbardziej podobał mi się realizm powieści, to, że nic nie jest przerysowane czy przesłodzone. Nie mogłam się oderwać, a końcówka, rozwiązanie całej sprawy mną wstrząsnęło i dalej o nim myślę.
Liczę na kolejne części, równie mroczne i tajemnicze jak niebezpieczne paryskie zaułki.
Dziękuję wydawnictwu Mando.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz