niedziela, 15 kwietnia 2018

Jak zatrzymać czas - PRZEDPREMIEROWO

Autor : Matt Haig
Tytuł : Jak zatrzymać czas
Wydawnictwo : Zysk I S-ka
Rok wydania : 2018

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA  PREMIERA 16.04.2018




Zdarzyło wam się myśleć jakby to było nie starzeć się? Nie poddawać się upływowi czasu, nie martwić zmarszczkami czy reumatyzmem? Jeśli wasza odpowiedź jest twierdząca, na pewno nie jesteście w tym sami. W książce Matta Haig'a główny bohater właśnie zmaga się z taką przypadłością. Czy jest to dobrodziejstwo czy przekleństwo?


"Przyszło mi na myśl, że istoty ludzkie nie żyją ponad sto lat, ponieważ po prostu nie są na to gotowe. Mam na myśli aspekt psychologiczny. Chodzi o to, że się wyczerpują. Nie mają wystarczających zasobów tożsamości, by podążać dalej. Dorastają do momentu, w którym są znudzone własnymi umysłami. Nudzi je powtarzalność życia. To, że po jakimś czasie nie ma już uśmiechu, ani gestu, którego wcześniej się nie widziało. Nie ma takiej zmiany w porządku świata, która nie stanowiłaby echa jakiejś wcześniejszej zmiany. Nowe wiadomości przestają być nowe. Samo słowo "nowość" staje się parodią. Wszystko stanowi tylko element cyklu, który powoli zatacza koło za kołem."

Tom zmaga się z chorobą zwaną anagerią, która polega na tym że, owszem starzeje się, lecz nie tak szybko jak przeciętny człowiek. Tym sposobem urodzony 3 marca 1581 roku we Francji wygląda jak przeciętny 40-latek. Poznajemy jego, bądź co bądź, trudne losy pełne oskarżeń o powiązania z szatanem, strach przed odkryciem jego przypadłości i ból po stracie osób, które kocha.
Tom należy do Stowarzyszenia Albatrosów, tajnej organizacji która za zadanie ma odnajdywać i chronić ludzi takich jak on. Zapewniać nowe tożsamości i pomagać aklimatyzować się. Ale czy tak jest na prawdę? Czy Tom odnajdzie swoją córkę?


"Czas, jaki ci pozostał, jest jak ląd leżący za lodem. Możesz zgadywać, co się za nim znajduje, ale nigdy nie możesz być tego pewny. Jedyne, co jest pewne, to chwila, którą właśnie przeżywasz."

W książce mamy narracje w pierwszej osobie, którą ja osobiście bardzo lubię, bo sprawia, że mam wrażenie, że historię opowiada mi znajomy. Opowieść Toma jest szalenie inteligentna i mądra, przedstawiona w wyważony i spokojny sposób, dodatkowo czyta się dobrze i ciężko ją odłożyć. Może to nie jest książka dla kogoś lubujacego się w nagłych zwrotach akcji, rozlewie krwi czy niespodziewanych zakończeniach, bo takich tam nie ma. Polecam wszystkich chcącym poczytać coś refleksyjnego, inteligentnego, ale bez zbędnego patosu.

Za możliwość przeczytania dziękuje portalowi czytampierwszy.pl i wydawnictwu Zysk i S-ka. 

2 komentarze:

  1. Jak tylko przeczytam wszystkie książki, które mam na kolejce to z przyjemnością zabiorę się za tą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) jest przyjemna, szalenie inteligentna, ale czyta się super :)

      Usuń