czwartek, 1 sierpnia 2019

Daddy Cool

Autor : Penelope Ward
Tytuł : Daddy Cool
Wydawnictwo : Editio
Rok wydania : 2019




Tak normalnie to nie czytam erotyków, romansów i "harleqiunów". Bo nie są życiowe. To taka bajka dla dorosłych. Nie przeczę, są przyjemne, szybkie i zawsze trochę optymistyczne. Ale czasem nawet ja się łamię i sięgam, po książkę, którą trochę wstyd wyciagnąć w autobusie. I takim sposobem trafiłam na... Daddy Cool.
Wiem, tytuł kojarzący się mi tylko z piosenką od Boney M, chyba w księgarni by mnie nie przyciągnął, ale już opis - jak najbardziej. A to dlatego, że występuje tutaj motyw jaki lubię.

Francesca jest nauczycielką w katolickiej, konserwatywnej i pełnej reguł szkole. Jej życie jest poukładane i wydaje się że dziewczyna jest szczęśliwa. Jednak pierwszego dnia pojawia się ON i bynajmniej, nie jest to uczeń. Minęło trochę czasu, jednak Mack nic się nie zmienił, dalej jest przystojny i niebezpiecznie pewny siebie. Reszty łatwo się domyślić, ale historia trochę ucieka schematowi. 

Niespodziewałam się, że ta książka tak mi się spodoba! Była zabawna, wciągająca, nie lepiła się od przesadnej słodyczy, a historia na prawdę mnie zaciekawiła. Autorka w umiejętny sposób pokazuje siłę uczucia z przeszłości, ale też walkę głównej bohaterki z swoimi lękami, fobią społeczną i za to ogromny plus. 

Jest to moje pierwsze spotkanie z Penelope Ward i jak sądzę nie ostatnie, tym bardziej, że po przeglądnięciu opinii na Lubimy Czytać okazuje się, że trafiłam na jedną z przeciętnych historii, chociaż ja stanowczo z tym się nie zgadzam. Czas się przekonać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz