Tytuł : Zgadnij Kto
Wydawnictwo : Insignis
Rok wydania : 2018
"Mężczyzna, który znał go za dobrze. Okulary, jego program, martwy psycholog w wannie. Porywacz wiedział o nim więcej niż on sam."
5 osób. Jeden pokój. Ktoś z nich jest mordercą, na rozwiązanie zagadki mają tylko 3 godziny. Czy to się im uda? A czy autor powieści wyjdzie z tego zwycięsko?
Na tylnej okładce czytamy, że powieść przypomina akcje w escape roomie. Nigdy w takim miejscu nie byłam, więc ciężko mi stwierdzić. Bardziej pomysł na fabułę przypomina mi klasyczne kryminały Agathy Christe. Kultowy Orient Express w 2018 roku.
Jak na debiutancką powieść autor postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko, bo jednak poruszanie się w tym gatunku jest bardzo trudne, łatwo bowiem o brak spójności czy głupie rozwiązania. Ciężko jest poprowadzić akcję tak, by nie zanudzić czytelnika. Ja sama, mimo że bardzo szanuję ten rodzaj kryminału, czuję się znużona tymi przedłużajacymi się przesłuchaniami i stateczną akcją. Tak też było do połowy książki. Oczywiście miałam swój typ, kto jest mordercą, który na szczęście się nie sprawdził (gdybym trafiła, na pewno ta ocena byłaby inna), ale cały czas czekałam na coś więcej.
W drugiej połowie dzieje się więcej, może nie pod względem "fizycznym", bo dalej jest statecznie, ale psychologicznym. Wychodzą na jaw demony przeszłości, brudy zamiecione pod dywan i psychiczne urazy. Dla mnie, fanki thrillerów psychologicznych, książka zaczęła się robić interesująca dopiero teraz.
"Człowiek bez demonów przeszłości nie jest prawdziwym człowiekiem."
Czy czuję się usatysfakcjonowana? Tak, jednak czy będę pamiętać o tej książce za jakiś czas? Chyba nie. Ale jeśli lubicie klasyczne kryminały, morderstwa w hotelach i ten taki już "stary" styl, to powieść idealna dla Was.
Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi czytampierwszy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz