Tytuł : Drobinki Nieśmiertelności
Wydawnictwo : Sine Qua Non
Rok wydania : 2017
"Ale ten śmiech, ta niezamierzona, ale bolesna drwina sprawiły, że pompka szalonej, szczeniackiej ambicji zrobiła psikus i do moich żył powędrowała kolejna porcja drobinek nieśmiertelności."
To pierwsza książka Jakuba Ćwieka w mojej czytelniczej karierze i to od razu zbiór opowiadań, których to raczej nie lubię. Moją uwagę przyciągnęła raczej minimalistyczna okładka w kolorach błękitu, który ostatnio jest moim kolorem życia. Ale! Książki nie ocenia się po okładce, tak jak lodówki po drzwiach i mimo sceptyzmu, czy też uprzedzeń zaczęłam czytać.
Książka jest podzielona na 12 opowiadań, których cechą wspólną jest to, że ich akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych. Jest to zapis podróży autora przez Amerykę, gdzie zasłyszana historia lub miejsce dały inspiracje do napisania opowiadania. Więc jeśli chcecie dowiedzieć się, jaka historia może się kryć za schodami z filmu Egzorcysta, czy jaką tajemnicę skrywa entuzjasta Halloween, przeczytajcie koniecznie.
Ćwiek bardzo zręcznie opowiada dotykajac różnych aspektów amerykańskiego życia. Jedne historie są bardziej kryminalne, drugie bardziej obyczajowe i tak samo, jedne mogą się podobać bardziej, inne mniej.
Moim ulubionym zostanią tytułowe Drobinki Nieśmiertelności, które z powodzeniem, mogły by się znaleźć w zbiorze kryminalnym samego Harlana Cobena. Co samo w sobie mówi, jak bardzo podobała mi się ta książka. Jedynym minusem książki jest to, że opowiadania tak szybko się kończą.
Przeczytana dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Muszę przyznać, że okładka również przykuła mój wzrok ;), jednak niezbyt lubię czytać opowiadania, więc raczej nie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Okładka to bardzo mocna strona tej książki. Nigdy nie czytałam zbioru opowiadań, a ten wydaje się dobry na pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńNie siegam po opowiadania raczej, ale jesli ksiazka wpadnie w moje rece to ja przeczytam. Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńMam ją w PDF jakoś przedrnełam przez 50 stron i jakoś mnie nie wciągneła. Może kiedyś dokończe
OdpowiedzUsuńOj, błagam, zmień czcionkę - czytanie przy tej jest bardzo męczące :c Ja te opowiadania Ćwieka i mam, i czytałam, ale szczególnego wrażenia na mnie nie zrobiły: jednak wolę go w fantastycznym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńwow pierwsze słyszę o tej ksiażce O.o i powiem szczerze, że mnie skusiłaś !
OdpowiedzUsuńKsiążki Ćwieka cieszą się naprawdę dużą popularnością, a że lubię opowiadania - zwłaszcza w wakacje - to może po przeczytaniu wszystkich książek z mojego tbru sięgnę też po nią :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
ksiazkowa-dolina.blogspot.com
Też nie przepadam za opowiadaniami, ale akurat wg mnie Ćwiek idealnie sobie radzi z krótką formą. Pierwsze dwa tomy "Kłamcy" to właśnie opowiadania, trzeci jest już normalną powieścią. Te dwa pierwsze bardzo lubię, trzeci kompletnie mi nie podszedł xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa z To Read or Not To Read
Niestety książka nie dla mnie 😕
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😊