Tytuł : Sezon na lisa
Wydawnictwo : Novae Res
Rok wydania : 2019
Popełniłam straszny błąd. Błąd, który prawdopodobnie, odbił się na mojej pracy. Rozkojarzeniem, gonitwą myśli i pytaniem "po co mi ta robota?" Ale już tłumaczę i przechodzę do sedna.
Olek planuje wyjechać do Kanady, jednak nie chce zostawiać swojej babci samej. Boi się czy ta poradzi sobie z codziennymi sprawami. Takim testem ma być jego wakacyjna praca. Wszystko toczy się spokojnym rytmem, dopóki w pensjonacie nie pojawia się Paula. Mimo że jest całkowicie nie w jego guście, drobna dziewczyna zaczyna budzić w nim cieplejsze uczucia. Czy okaże mu zaufanie?
Autorka po raz kolejny podarowała mi 3 godziny przyjemności. Romantyczna, ciepła, i w ogólnym rozrachunku, optymistyczna powieść, która w dodatku osadzona została w samym środku lata, to idealna pozycja w te jeszcze zimowe wieczory. A postać Olka na pewno was zauroczy. Idealny kandydat na męża, chłopaka, przyjaciela i kogo tylko potrzebujecie. Najlepiej czytajcie w wolnym czasie, żeby nie przeżywać katuszy, tak jak ja ostatnio w pracy.
Mimo, że książka podobała mi się, to chyba dla mnie była odrobinę zbyt romantyczna? Wręcz idealnie idealna, przez co trochę przewidywalna. Trochę brakowało mi takiego pazura jak choćby w Stand By Me. Albo po prostu bad boye lepiej zapadają mi w serce. Ale to tylko moje subiektywne zboczenie.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Czytałam jedną książkę te autorki. Jeśli kiedyś będę miała okazję ją przeczytać to to zrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Smallbookworld
Zapraszam na swój blog: https://smallbookwoorld.blogspot.com/2019/02/seria-bad-boys-girl-blair-holden.html